Greith – Friesach Wieczór na organicznej farmie. Na kolacje same zdrowe rzeczy i długa rozmowa z Stefi, która podróżowała po Afryce, Azji, Europie… Spędziła m.in. 9 miesięcy w Indiach, gdzie uczyła się technik medytacji, więc było o czym rozmawiać. Po śniadaniu wciąż padało, dlatego postanowiłem zostać godzinkę dłużej. Wtedy Stefi zaproponowała mi wspólną medytację osho. […] więcej
Moderbrugg – Greith [39,5 km] Dziś dzień był bardzo różnorodny. Ruszam. Deszcz jak to deszcz, ale po 30 minutach spodnie kompletnie mokre. Dobrze że mam drugie przeciwdeszczowe, zakładam i idę. Kolejna godzina i buty mimo że je zaimpregnowałem dzień wcześniej, już zaczynają nasiąkać… Podało od rana aż do 12. Przerwa w austriackiej gospodzie na gulaszową […] więcej
Trieben – Möderbrugg [27 km] Wczorajszy wieczór spędziłem z Simonem i jego rodzicami. Drewniany dom z duszą, skrzypiącymi schodami i mnóstwem starych zdjęć. Na dworze pod schodami drugi prysznic. Na zewnątrz 10 stopni, z rur leci prawie wrzątek, kątem oka widzę przez zasłonkę ludzi idących chodnikiem, a drugim kątem oka spoglądam na alpejskie szczyty. No […] więcej
Admont – Trieben [26 km] Wczoraj byłem gościem u Dawida. Na początku roku spędził on 3 miesiące w Nowej Zelandii, więc siłą rzeczy tematem przewodnim naszego spotkania były Antypody. W Weyer miałem okazję spróbować owczego sera, typowego dla tamtego regionu, czy sałatki z ogórków (chociaż ta smakowała całkiem jak nasze sałatki 😀 ). W Admont […] więcej
Weyer – Admont [36 km] Wczorajszy wieczór spędziłem w Weyer – małym alpejskim miasteczku położonym w dolinie. Zaraz po przybyciu widziałem je tylko o zmierzchu, ale dziś zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. W końcu jakieś austriackie miasteczko z klimatem. Steyr co prawda też może zachwycić. Jest drugim najstarszym po Enns miastem w tej części […] więcej