Menu
2017 - Sardynia - Cammino di Santu Jacu.
zobacz więcej
2017 Lanzarotte - spacer po wyspie
zobacz więcej
2016 Albania w jeden miesiąc
zobacz więcej
2015 Camino Portugalskie we dwoje
zobacz więcej
2014 SZKLARSKA PORĘBA - JEROZOLIMA - tym razem rowerem.
zobacz więcej
2013 SZKLARSKA PORĘBA - RZYM.
zobacz więcej
2013 Główny Szlak Sudecki - przygotowania do jesieni.
zobacz więcej
2012 CAMINO PORTUGALSKIE - w pojedynkę.
zobacz więcej
2011 DOOKOŁA POLSKI - z kolegami.
zobacz więcej
2010 ISLA DE TARIFA - stopem.
zobacz więcej

Dzień 35 godz. 20:02

28.10.2012

Vigo – Pontevedra [37 km] Wczorajszy wieczór pełen atrakcji. O 21 zamiast Rosy, pojawił się jej przyjaciel. Pojechaliśmy razem do klubu, w którym z grupą znajomych uczyli się tańczyć hiszpańskich kawałków. Na początku trochę nudno, ale zapytałem czy mogę zrobić kilka zdjęć i potem czas już mijał szybko. Przyjechała Rosy i parę minut po północy […] więcej

Dzień 34 godz. 20:40

27.10.2012

Baiona – Vigo [21 km] Wieczór z Jose i jego przyjaciółmi szybko zamienił się w noc. Wcześniej byliśmy na górze, z której roztacza się widok na miasto i zatokę. Mgła i tylko 14 stopni. Jak w Polsce. Wieczór bez obowiązków, pranie zrobiła pralka a rano start ok. 11 i tylko 21 km . Super. Pierwsza […] więcej

Dzień 33 godz. 20:45

26.10.2012

A Guarda – Baiona [31 km] Pierwszy poranek w Hiszpanii miałem zacząć o 7.00, ale hiszpańska 7 to portugalska 6.00… Środek nocy. Tutaj o 8.30 dopiero robi się jasno. Ruszyłem więc o 9.00 i zdążyłem jeszcze na wschód słońca. Za mną ciemne chmury, a przede mną czyste niebo. Po prawej wzniesienie, a za nim słońce. […] więcej

Dzień 32 godz. 21:03

25.10.2012

Viana do Castelo – A Guarda [31 km] Dziś wystartowałem punkt 9. Nie do końca w formie, więc nie patrzyłem uważnie na strzałki. Raz były, raz nie, trudno. Generalnie słonecznie, 21 stopni, ale miałem okazje przetestować też nową pelerynę. Super. Pierwsza przerwa w Afife, potem zakupy i kawka w Inter Marche w Vila Praia de […] więcej

Dzień 31 godz. 21:19

24.10.2012

Viana do Castelo Wczoraj myślałem, że to będzie moja przedostatnia noc w Portugalii więc po pysznej kolacji poszliśmy z Tiago i jego znajomymi do baru. Z jednej strony pomyślałem, że spróbuje czegoś portugalskiego poza winem Porto, a drugiej miałem nadzieję, że przegonię jakiegoś wirusa, którego czułem od rana. Tak więc było piwo z Favaios (troche […] więcej