Menu

28 październik – Kanion Osumu.

Dzis pobudka jeszcze przed switem. Sympatyczni starsi gospodarze serwuja nam poranna uczte. Jajka sadzone, ser i dzemy to juz dla nas nic nowego, ale dzis do tego mamy swiezy sok z mandarynek, ktore zreszta rosna gesto na ogrodzie, racuszki i czekoladowe ciasto. Z pelnymi brzuchami jedziemy jakies 55 km na poludnie od Beratu, do Kanionu Osumu. Caly kanion ma 26 km dlugosci, od 4 do 35 m szerokosci i od 70 do 80 m wysokosci. Wiosna mozna ogladac go z dolu splywajac rzeka, aktualnie mozemy go jedynie podziwiac z gory. Ale wrazenie i tak robi ogromne. Robimy sobie 7 km trekkingu, niestety prawie caly czas widok zaslaniaja geste krzaki liczi i inne, ale znajdujemy punkt widokowy, ktorym jest wysuniety nad przepasc duzy kamien i cieszymy oczy. Szkoda ze nie mozemy skorzystac ze splywu, coz…warto bedzie tu kiedys wrocic. Na powrocie zatrzymujemy sie w kawiarni i obmyslamy plan na dalszy ciag dnia. Wybor pada na Kukes, stad bedzie juz niedalego do masywu Korab, ktory kusi nas najwyzszym szczytem zarowno Albanii i Macedonii – Golem Korab. To jedziemy 🙂

O Nas

Dzień dobry bardzo. Ja to Paweł, a ona to Iza. Witamy Cię na naszej stronie. Jesteśmy w miarę normalną parą, poza tym że nie zgadzamy się z przyjętą przez większość definicją normalności, a wręcz się przeciwko niej buntujemy. Wierzymy w to, że życie nie sprowadza się jedynie do bezsensownej konsumpcji, a do szczęścia nie jest nam potrzebny nowy ajffon. Wierzymy w życie z pasją, pełne aktywności, pokonywanie własnych słabości, a przede wszystkim wierzymy w Boga. Dzięki jego opiece i ciężkiej pracy conajmniej raz w roku możemy się wyrwać z pułapki normalności. Na tydzień, miesiąc, czy dwa. Stopem, rowerem, pieszo albo samochodem. Nie musi to być wcale daleko. Życie ma smak i zapiera dech w piersiach nawet w „naszych” Karkonoszach. Wystarczy wziąć plecak, zmienić tryb na offline, wyciszyć telefon i wyjść z domu. Przed nami miesiąc w Albanii. Rodzina i przyjaciele przyzwyczaili się już, że będąc gdzieś dalej piszemy dla nich jakąś krótką relację. Tak będzie i tym razem. Zapraszamy do wspólnej podróży.