Bandirma – Balikesir (81 km) Od mamy Ertuna dostaję dwa prezenty. Typową chustkę turecką dla mojej mamy i robiony przez nią na drutach sweterek dla dziecka, że niby to prezent dla mnie. Chyba trzeba się będzie brać do roboty po powrocie 🙂 Ruszam i po 20km wkładam mój ortalionowych uniform przeciwdeszczowy. Deszcz i wiatr to […] więcej
Luleburgaz – Bandirma (64 km) Drugi poranek w Turcji czas zacząć. Zanim się na dobre obudziłem, już słyszałem burzę i odgłosy piorunów. Na balkonie widać grad. Po śniadaniu Ilker idzie do pracy (uczy angielskiego), ja jeszcze zostaję, ale najpóźniej o 11.00 chcę ruszyć bez względu na to czy będzie padać, czy nie. Dziś muszę dojechać […] więcej
Edirne – Luleburgaz (75 km) Pierwszy dzień w Turcji zaczął się bardzo sympatycznie. Wspólne śniadanie z parą, która od 7 lat podróżuje rowerem dookoła świata (http://www.velomad.com/) i mogę ruszać. Pogoda absolutnie fantastyczna. Sucho, zero wiatru, słońce, 15 stopni. Zaczynam na wysokości ok 70m, kończę na wysokości ok 100, więc zapowiada się bardzo delikatne pedałowanie. Po […] więcej
Dimitrovgrad – Edirne (110 km) Rano budzi mnie wiatr. Zdejmuje suche pranie z balkonu i zaraz zaczyna się burza. Wtedy już wiem, że to nie wczorajszy dzień był wyzwaniem. Prawdziwa przygoda jest dopiero przede mną. Po 9 jest mam już wizę. Pojawia się Anton, jemy śniadanie a później jedziemy 1km do jego przyjaciela wydrukować wizę […] więcej
Kostenets – Plodviv – Dimitrovgrad (178 km) Absolutne dzień dobry bardzo. Spałem jak noworodek. 8.30 pobudka, śniadanie i można jechać. Słońce pięknie świeci, dookoła góry, dziś 90 km i to raczej w dół niż w górę. Zapowiada się piękny dzień. Pierwszy odpoczynek robię dopiero po 50 km. Uruchamiam palnik, przygotowuję chińską zupkę, a na deser […] więcej